„Slow” Mariji Kavtaradze: krzyżowanie się pożądania

OPINIA „ŚWIATA” – ZOBACZYĆ
Tancerka i choreografka Elena rozwija się w swojej pracy. W dniu, w którym wita grupę głuchych uczniów liceum, musi współpracować z Dovydasem, tłumaczem języka migowego, który zapewnia tłumaczenie na zajęciach. Z sesji na sesję Elena wyczuwa między nimi rodzaj „ciepłego prądu”. Mężczyzna i kobieta krążą wokół siebie, całują się, a moment wyjaśnienia nadchodzi szybciej niż się spodziewano: Dovydas uparcie ostrzega Elenę, że nigdy nie odczuwał do nikogo pożądania seksualnego, jest aseksualny. Młoda kobieta nie wie, jak to odebrać, co odbiera jako afront: co Dovydas może czuć, skoro nie chce jej ciała? Co to może znaczyć być zakochanym bez pożądania?
Drugi pełnometrażowy film litewskiej reżyserki Mariji Kavtaradze, Slow , akt tego, co w ostatnich latach wstrząsnęło naszym rozumieniem seksualności: krytyka normy heteroseksualnej na rzecz mniejszości seksualnych, w tym aseksualności. Dodajmy do tego renegocjację ról płciowych, a Slow podąża za tą falą, odwracając role zazwyczaj przypisywane mężczyznom i kobietom: pożądanie seksualne będzie po jej stronie.
Pozostało Ci 65,29% artykułu do przeczytania. Reszta jest zarezerwowana dla subskrybentów.
Le Monde